sobota, 10 sierpnia 2013

Rozdział 40.

Rozdział 40.

            Następnego dnia Draco był w pracy, a Hermiona czekała na Ginny. Sypały się sowy z gratulacjami. Chodź żadne z ich dwójki nikomu więcej nie mówiło i dziecku, wszyscy znajomi już rano o tym wiedzieli.

            Była godzina dwunasta, gdy Ginny zapukała do drzwi.

-Hermiona! –rudowłosa rzuciła się na szyje przyjaciółki. –Ale się opaliłaś!

-Za to ty jesteś strasznie blada.

-No wiesz… dużo roboty. Opowiadaj jak było.

            Hermiona zaczęła opowiadać jak to było w Tajlandii.

-No, ale ty powiedz co się działo, gdy mnie nie było.

-Od czego mam zacząć…no dobra. Dzień po ślubie, przyjechałam z Harrym do Nory. Wieczorem przyszedł Ron i zaczął się na wszystkich wydzierać, czemu dopuściliśmy do tego ślubu. Uroczyście wyparł się naszej rodziny i wyszedł.

-Co?!

-No to. Ojciec się zdenerwował, powiedział, że musi na chwilę wyjść do pracy. Mama się popłakała i tyle. Fred i George chcieli biec za tym durniem, ale Katie i Rosalie zdołały ich powstrzymać.

-Żartujesz?

-Nie.

            Po południu przyszedł Draco cały umazany popiołem.

-Hej Ginny! –przywitał się. –Hermiono, idę pod prysznic.

-To oczywiste, ale co  ci się stało?

-Byłem w ministerstwie. Już miałem wchodzić do kominka, gdy coś w niego buchnęło. Wyszedł jakiś facet, a ja byłem umazany. Potem Knot kazał mi go czyścić, z sobie tylko znanego powodu.

-Ale to przecież nie należy do twoich obowiązków! –zaperzyła się Hermiona.

-Wiem.

-No to dlaczego…

-Nie wiem Hermiono. A teraz przepraszam na chwile.

-Mówiłam ci już o Magicznych Dowcipach Weasleyów?- zapytała Ginny, gdy Draco zniknął na schodach.

-Nie, a co z nimi?

-Jakiś bułgarski biznesmen, kumpel Kruma, zaproponował bliźniakom, żeby tam otworzyli sklep. Fred oczywiście z góry się zgodził, George zawahał się, ale jak Fred przedstawił mu plusy i minusy tej sprawy, to się zgodził. Wykupili już lokal. W środę wyjeżdżają.

-Naprawdę?

-No. Mają na zmianę prowadzić ten sklep w Bułgarii. Co pół roku będą się zmieniać. Od  czerwca do listopada w Bułgarii siedzi Fred i Katie, a od grudnia do maja George i Rosalie.

-To one też tam pracują?

-Tego też ci nie mówiłam? No tak, pracują. Chłopaki uroczyście oświadczyli, że dziewczynom całkowicie ufają.

-A ty nie?

-Oczywiście, że ufam.

            Do salonu wparadował Draco, tylko z ręcznikiem owiniętym w pasie. Ginny zwęziła oczy i przyglądała się chłopakowi. Hermiona spojrzała to na jedno to na drugie a potem powiedziała:

-Draco idź się ubrać!

-Czemu? Nie podobam cię się tak? –zapytał śmiejąc się.

-Mnie tak, ale chyba nie tylko mnie. –powiedziała spoglądając na Ginny, która parsknęła śmiechem. – No co?

-Nic. –powiedziała Ginny. –Draco idź się ubierz, bo Miona się obrazi.

-Oczywiście.

            I poszedł. Na górze słychać było tylko jak krzyczy:

-Nich to szlag!

            Hermiona i Ginny zachichotały. Po chwili wrócił do nich już ubrany. Siedzieli sobie w salonie śmiejąc się z Dracona, który robił głupie miny.

                                                           *

            Następnego dnia Hermiona robiąc śniadanie zauważyła, że w stronę okna lecą cztery sowy niosąc jakąś wielką paczkę. Miona otworzyła okno, a sówki gładko wylądowały na blacie kuchennym. Odwiązała paczkę, a sowy odleciały. Paczka była zaadresowana do niej i Dracona. Otworzyła ją.

            W środku pełno było gadżetów z Magicznych Dowcipów Weasleyów. Kilkanaście par Uszu Dalekiego Zasięgu, Bombonierki Lesera i różne inne zabawki.  Odstawiła patelnię  z palnika i wzięła pudełko. Draco jeszcze spał, więc musiała wnieść to na górę, żeby mu pokazać.

-Draco, wstawaj! Musisz coś zobaczyć!

-Hermiono! Co ty robisz? Tobie nie wolno dźwigać! –krzyknął Draco wstając z łóżka.-Dawaj to! –wyrwał jej pudełko. –Co to?

-Prezent od Fred  George’a.

-Wow! To musi być coś super. –powiedział i otworzył pudełko. –Super!

-Wiem, wiem. Chodź, śniadanie.

-Już idę.

                                                           *

            Następnego dnia Hermiona wybrała się na zakupy. Oczywiście ktoś jej musiał towarzyszyć, bo Draco był w pracy i nie chciał, aby jego żona nosiła jakieś ciężkie torby. Zadbał o pomocnika. Neville i Luna przez całe zakupy pomagali Hermionie.

            Kilka godzin później, wrócili na  obiad. Neville stłukł talerz. Luna posprzątała i zaczęła pomagać w przygotowaniu obiadu. Gdy przeszedł Draco wszyscy czworo zasiedli do obiadu.

-Kupiliśmy takie ładne ubranka dla dziecka…

-Mam nadzieję, że to będzie chłopiec…- powiedział Draco, a Neville ochoczo przytaknął.

-A ja bym chciała, żeby to była dziewczynka…byłabym jej ciocią. –powiedziała Luna.

- Taak… Taka słodka dziewczynka…z kucykami…-rozmarzyła się Hermiona.

-…albo warkoczykami. –dodała Luna.

-Albo. Będziemy ją ubierały w sukieneczki…

-…lub spódniczki.

-Neville, wiesz co? –zapytał Draco. –Myślę, że my nie będziemy mieli prawa głosu. Ja jako ojciec, a ty jako wujek.

-No.

            Do pokoju wpadła sowa. Upuściła list na talerz Dracona i odleciała.

-Od kogo?- zapytała Hermiona.

-Jeszcze nie wiem. –powiedział Draco otwierając list.

Draconie,

Tyle razy cię ostrzegałem! Nie posłuchałeś mnie. Czarny Pan zaczyna działać. Masz dokładnie dwa miesiące, by do nas dołączyć.

                                               Lucjusz Malfoy.

-Nie da mi spokoju…- mruknął Draco.

-Kto? –zapytała Hermiona.


-Knot. –skłamał.

______________________________________________________________________
Och mój Boże...że wam się chce to czytać ;(( Następny rozdział we wtorek

9 komentarzy:

  1. Genialnie!! <3 CZekam na new ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Ale niech wszystko pójdzie dobrze i nie zabijają hermiony, plis! A rozdział super, nie mogę się doczekać następnego. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super genialne ! Czekam na kolejny. Pozdrawiam i życzę weny. M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekstra podoba mi się ;) Czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział!!
    Życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czytam od 1 rozdziału bo na bloga trafiłam dziś .. i czytam i czytam .... i nagle koniec ! no nieeee !!!!! :(
    czekam z niecierpliwością na następny ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super super! Nie mogę się doczekać NN :-D Zapraszam do siebie :-) http://dracoihermionasielofciajaxd.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. super <3 kiedy następna notka ?

    OdpowiedzUsuń
  9. fajnie ;* troszkę duzo dialogów ale spoko ;p

    OdpowiedzUsuń