wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 41.

OSTRZEŻENIE!!!

Jeśli nie chcesz zwymiotować to tego nie czytaj! Jest do dupy! Czytasz na swoją odpowiedzialność!

_____________________________________________________________________________________________________________________________________________

Rozdział 41.

            Dwa miesiące minęły nieubłaganie szybko. Draco bał się, co też może stać się takiego Hermionie. Pewnego razu naszła go taka myśl, że jego ojciec tylko go straszy, ale wolał zachować ostrożność.

            Dziś Hermiona miała wizytę u uzdrowicieli. Draco nie mógł usiedzieć na miejscu. Po prostu nie mógł się doczekać dowiedzieć jaka jest płeć dziecka.

            Kilka godzin później Hermiona wbiegła do domu uśmiechnięta od ucha do ucha.

-I co?! –zapytał Draco.

-Zgadnij.

-Nie denerwuj mnie!

-Dziewczynka!

-Cudownie! –podniósł Hermionę  i i ucałował w brzuch. –Ciężka jesteś, ale…Jak nazwiemy małą?

-No jeszcze nie wiem…nie zastanawiałam się.

-A ja od dawna o tym myślałem.

-Wymyśliłeś coś?

-Tak, ale są beznadziejne…

-Mów, no.

-Myślałem nad…Cassie i Alice.

-Cassie jest ślicznie. –powiedziała Hermiona i pocałowała swojego męża. –Takie słodkie.

-Naprawdę ci się podoba?- zadziwił się Draco.

- Są słodkie. A tym Cassie mnie urzekłeś.

-No to teraz szukamy chrzestnych.

- A ja nad tym myślałam. I tak. Harry i Luna byli świadkami na ślubie…więc może by wziąć Neville’a i Ginny?

-Doskonały pomysł! –ucieszył się Draco. –Kiedy im powiemy? Kiedy?

-Możemy ich kiedyś zaprosić. –powiedziała Miona. –I mam jeszcze jedną sprawę. Chciałabym pracować…chociażby tylko dwa miesiące... Ktoś mi dzisiaj złożył propozycje… i ja się wstępnie zgodziłam.

-No…nie wiem…

-Proszę. Nawet nie wiesz jak mi się nudzi w domu…

-Mogę ci załatwić towarzystwo.

-To nie oto chodzi…

-Wiem…- uśmiechnął się. –Tylko bez stresu i takie tam, okey?

-Dziękuję!

                                                           *

            Dwa dni później Hermiona wybrała się do pracy. Była tylko pomocnikiem w pewnym sklepie. Draco w tym czasie miał dzień wolny i oglądał telewizję. Siedział strasznie zmęczony, pewien, że zaraz zaśnie. Wcześniej Hermiona kazała mu posprzątać cały dom.

            Poczuł nagle, że szybuje jakimś czarnym tunelem gdzieś hen wysoko. Było to wspaniałe uczucie. Myślał, że będzie tak szybował resztę życia, gdy tunel ostro skręcił w lewo i w dół. Zaczął spadać. Całe jego ciało przeszył ostry ból. Rozrywający.

Upadł na zimną, ciemną posadzkę. Obok niego leżało martwe ciało jakiegoś starszego mężczyzny. Głowę miał odwróconą w prawą stronę, oczy wpatrzone w sufit. Ręka trzymała różdżkę. Draco rozejrzał się po pomieszczeniu. Ściany tu były czarne, i tylko na jednej ścianie wisiało duże lustro.

Blondyn w pokoju nie był sam. Daleko w głębi czarnego pokoju stał stół. Wokół niego siedziało wielu ludzi. Dostrzegł swojego ojca, ciotkę Bellę i jej męża i wielu innych ludzi, których znał tylko z widzenia. Tyłem do Dracona siedział jakiś łysy mężczyzna. Jego skóra na głowie była bardzo blada, a w ciemności wydawała się nawet lekko zielonkawa. Mężczyzna ten mówił wysokim głosem i wskazywał na coś co leżało na stole, a czego on nie widział.

            Skoro oni mnie nie widzą…to chyba mogę podejść bliżej.  pomyślał. Ruszył do stołu. Im znajdował się bliżej tym bardziej wszystko go bolało. Wziął się w garść i śmiało ruszył przed siebie.


            To, co zobaczył bardzo go zszokowało. Wszyscy zebrali się koło martwego ciała jakiejś dziewczyny. Miała ona brązowe, puszyste włosy. Cała była pogryziona przez jakieś stworzenie. Całe jej ubranie było zakrwawione. Trzymała się za brzuch, jakby chciała go ochronić.

________________________________________________________________________________________________________________________
Żyjecie? Jeśli tak, to chciałabym was poinformować, że dzięki Bogu był to przedostatni rozdział! W piątek będzie ostatni. Pzdr :*

13 komentarzy:

  1. O matko!!! :OOO Koniec jest OKROPNY!!! Matko, jak to się wszystko skończy!!!??? Już będzie ostatni rozdział?? Buuu ._.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieee!!! Tylko nie koniec tego bloga!! Ale mam nadzieję, że będziesz prowadzić jakiegoś innego bloga o HP, prawda??

    OdpowiedzUsuń
  3. Już? ;C Tak fajnie się czyta ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. To już ostatni? Nie denerwuj mnie! Proszę, nie kończ. Tak fajnie się czyta. Niech to będzie tylko sen, albo dziewczyna na stole to nie hermiona. Jak nie możesz pisać, to zawieś, ale nie kończ. Prosimy!!! Naród cie potrzebuje!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niieee tylko nie to ! Za fajnie się czyta !!! Protestuje !

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie kończ ! :c to jeden z moich ulubionych blogów ! :c a rozdział jak zwykle świetny !
    Pozdrawiam. Alice

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie kończ ! :c to jeden z moich ulubionych blogów ! :c a rozdział jak zwykle świetny !
    Pozdrawiam. Alice

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurde czy jak ja znajdę jakąś naprawdę fajną historię to musi się tak szybko skończyć?:-( Super koniec *.* Czekam niecierpliwie!:-D

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że kończysz, a takie wciągające jest :D.
    pozdrawiam, Zou. :)

    http://hermionyswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń